Pasja, która relaksuje
Rękodzieło umożliwia rozwój kreatywności, wyobraźni i zdolności manualnych. W życiu jest odskocznią od trosk. Dla wielu osób to doskonały sposób na relaks i wyciszenie. Kiedy myśli odpoczywają, spod rąk wychodzą cuda.
Pani Teodora Wołowiec, mieszkanka Brzegu Dolnego, która jest członkiem chóru „Radość” aktywnie uczestniczy w życiu kulturalnym naszego miasta i zajmuje się rękodziełem. Pani Teodora miesza różne techniki – szydełkowanie, robienie kwiatów z bibuły, a nawet Quilling. Wszystkie prace są starannie wykonane i tworzone z sercem. Mieliśmy przyjemności porozmawiać z panią Teodorą o jej pasji.
Kiedy zaczęła Pani zajmować się rękodziełem?
Od zawsze lubiłam robótki ręczne. Szydełkowanie i robienie ozdobnych serwetek są ze mną całe życie. Już w szkole podstawowej robiłam na szydełku. To mój sposób na relaks i odpoczynek. Ciężko mi powiedzieć, kiedy zaczęłam dokładnie tworzyć, ale myślę, że będzie to już 20 lat.
Ile czasu zajmuje Pani wykonanie jajka i kwiatów?
Kwiaty z bibuły robi się szybko. Jednego wieczoru mogę wykonać kilkanaście sztuk. To wszystko zależy od tego, co sobie wymyślę. Wszystko wykonuję wieczorem, słuchając telewizji. Otwarte jajka na szydełku robi się prosto. Najpierw robię spód, po wykrochmaleniu mogę kontynuować. Styropianowe jajko obkładam workiem, aby nie przykleiły się nitki. Jest ono bazą do rozpoczęcia ozdabiania całości. Wszystko podtrzymuje szpilkami, spisałam sobie, jaką liczbę oczek trzeba zrobić na dany element. Tak powstaje podstawa jajka. Całość trzeba jeszcze mocno wykrochmalić. Wykańczam ozdobną nitką w środku, układam sianko i kurczaczki. Dwie części jajka przyklejam klejem na gorąco i gotowe.
Jakich materiałów Pani używa do swoich dzieł i gdzie szuka Pani inspiracji?
Nici kupuję w pasmanterii. Do szydełka najczęściej używam białego kordonka, ale też innych kolorów, zależy od wykonywanego pomysłu. Najwięcej zużywam białego koloru, ale z jednej szpuli mogę zrobić kilka ozdób. Do kwiatów musi być twarda bibuła lub krepina, zwykła, szkolna się nie nadaje, ponieważ jest za miękka, nie wygina się i kwiaty nie wychodzą tak ładne. Do krochmalenia używam krochmalu, ale robię go sama, bo musi być mocny. Pomysłów i instrukcji wykonania szukam w intrenecie.
W jakim okresie roku robi Pani najwięcej ozdób?
Zdecydowanie w okolicy świąt. Przed Bożym Narodzeniem robiłam mikołajkowe zawieszki na choinkę. W tym roku udało mi się wykonać wszystkie ozdoby na choinkę, ale zrobiłam też prezenty dla rodziny. Na Niedzielę Palmową szykuję palmy z kwiatów z bibuły i bukszpanu. Zrobiłam ich w tym roku dwadzieścia, cztery już wydałam i robię dalej. Na stoły wielkanocne szykuję białe, krochmalone serwetki czy szydełkowane jajka do ozdobienia stołu.
Katarzyna Dudycz